Podróż samochodem to dla zdecydowanej większości z nas wciąż najwygodniejszy środek transportu. Z roku na rok wciąż rośnie też liczba motocyklistów. Każdego roku przemierzamy tysiące kilometrów. Niestety, czasami zdarza się, że te podróże zamiast w domu kończą się na łuku drogi, w przydrożnym rowie czy na stojącym w pobliżu drzewie… Później - w najlepszym wypadku – poszkodowanych czekają tygodnie leczenia, miesiące rehabilitacji, w najgorszym – przydrożny krzyż stawiany przez najbliższych.
Jesteśmy również prawie na półmetku wakacji i letnich podróży. Każdy z nas jest pieszym, większość również kierowcą samochodu, motocykla czy roweru. Tak jak w latach ubiegłych na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych polskiej Policji codziennie od zakończenia roku szkolnego pojawiają się informacje dotyczące zdarzeń drogowych. Codziennie na policyjnej mapie wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym pojawia się więcej kropek oznaczających miejsca, w których doszło do tragedii. Niestety, tegoroczne dane statystyczne nie napawają optymizmem. Tylko w tym roku na polskich drogach od początku wakacji, czyli od 21 czerwca do 23 lipca, doszło do 2 416 wypadków (w 2023 r. było to 2 291 zdarzeń drogowych - wzrost o 5,5%), w których śmierć poniosło 205 osób (w 2023 r. – 209 osób, spadek o 1,9%), a rannych zostało 2 806 (w 2023 r. - 2 658 osób, wzrost o 5,6%). W przeciągu tylko tych 33 dni ujawniliśmy aż 10 099 osób (w 2023 r. – 9 743 osoby, wzrost o 3,7%), które za kierownicę wsiadły po użyciu alkoholu.
Za każdą z tych liczb stoją łzy, strach o zdrowie i życie najbliższych, czasami też rozpacz po stracie ukochanego dziecka, rodzica, dziadka czy przyjaciela. Może się wydawać, że obowiązujące w naszym kraju przepisy powinny powstrzymać narastającą skalę ludzkich tragedii. Niestety, tak nie jest. To postępowanie każdego z uczestników ruchu drogowego często decyduje nie tylko o naszym, ale też i o cudzym życiu na drodze. Sprawia, że być może kolejny krzyż zostanie wbity w ziemię, że każdego dnia będzie już towarzyszył rodzinie ofiary, ale też i sprawcy nieszczęścia. Tego bezmiaru ludzkiej tragedii nie da się w żaden sposób opisać ani opowiedzieć słowami. Dlatego tak ważny jest dzisiejszy dzień – 25 lipca, Dzień Bezpiecznego Kierowcy. Może to też dobra okazja do tego, aby w święto patrona wszystkich kierowców samemu zrobić sobie drogowy rachunek sumienia – czy zawsze przestrzegam limitów prędkości, czy zawsze zwracam uwagę na znaki drogowe, ustępuję pierwszeństwa pieszym?
Chcąc zwrócić uwagę na problem, jakim wciąż jest bezpieczeństwo na polskich drogach w Wydziale Promocji Policji BKS KGP zrodził się pomysł na stworzenie spotu skierowanego do wszystkich uczestników ruchu drogowego. Powstał on z udziałem słuchaczy kursu podstawowego zawodowego z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Aktorami są również funkcjonariusze Policji na co dzień pracujący w Biurze Komunikacji Społecznej KGP. Za udział w spocie Policja dziękuje także Justynie Iskrzyckiej, reprezentantce Polski w kajakarstwie, medalistce olimpijskiej, mistrzyni Świata i Europy.
Spot, podobnie jak poprzedni dotyczący problemu narkomanii, będzie emitowany w policyjnych mediach społecznościowych. Jego twórcy wierzą, że będzie on swoistą przestrogą dla tych, którzy z premedytacją nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Że będzie chwilą do refleksji i zastanowienia się nad tym, że tak naprawdę bardzo często nie ma znaczenia, czy na miejscu będzie się minutę wcześniej, czy później. Pamiętajmy – każdy z nas ma wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.