Dodano dnia 20.05.2016, 14:47
Był tak pijany, że z parkingu odjechał nie swoim samochodem
W czwartek w Zawoi doszło do niecodziennego zdarzenia. Pijany mężczyzna po zrobieniu zakupów pomylił samochody i odjechał z parkingu nie swoim samochodem.
Lubię to
Wczoraj około 14.15 mieszkaniec Grzechyni powiadomił Policję, że spod hurtowni w Zawoi, skradziono mu samochód marki Renault Laguna rocznik 1996.
Dyżurny Policji przekazał wszystkim patrolom dane pojazdu, a policjanci zabezpieczyli wszystkie drogi wyjazdowe z Zawoi. Równocześnie inni policjanci wraz z właścicielem hurtowni sprawdzali zapis z monitoringu przy sklepie, na którym zostało zarejestrowane całe zdarzenia. Z nagrania też policjanci dowiedzieli się kto i w jaki sposób "ukradł" samochód.
Dyżurny Policji przekazał wszystkim patrolom dane pojazdu, a policjanci zabezpieczyli wszystkie drogi wyjazdowe z Zawoi. Równocześnie inni policjanci wraz z właścicielem hurtowni sprawdzali zapis z monitoringu przy sklepie, na którym zostało zarejestrowane całe zdarzenia. Z nagrania też policjanci dowiedzieli się kto i w jaki sposób "ukradł" samochód.
A mianowicie sytuacja była bardzo ciekawa i zaskakująca.
Zgłaszający kradzież przyjechał pod skład budowlany samochodem Renault Laguna koloru czarnego i pozostawił go z kluczykami w środku, po czym udał się do sklepu. W tym samym czasie na ten sam parking przyjechał mieszkaniec Zawoi samochodem swojego kolegi też marki Renault Laguna, ale koloru ciemnogranatowego. Podobnie jak poprzednik pozostawił kluczyki w pojeździe i udał się do tego samego sklepu. Zawojanin szybciej zrobił zakupy, a po wyjściu ze sklepu wsiadł do laguny i odjechał, nie zauważając, że wsiadł do innego samochodu.
Właściciel hurtowni skontaktował się z tym mężczyzną i zwrócił uwagę, że odjechał nie swoim samochodem. W związku z tym nieszczęsny Zawojanin, który jak się okazało pomylił pojazdy, bo był "mocno nietrzeźwy", poprosił kolegę, żeby ten jako kierowca pojechał z nim pod skład budowlany oddać pojazd. Na miejscu policjanci wyczuli od jednego i drugiego mężczyzny zapach alkoholu w związku z tym przeprowadzili badanie trzeźwości.
I takim sposobem, zamiast sprawy o kradzież samochodu, Zawojanin, który miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu, odpowie za kierowanie obydwoma pojazdami w stanie nietrzeźwości /grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 oraz zatrzymanie prawa jazdy na okres minimum 3 lat/, a uczynny kolega, który "wydmuchał" 0,5 promila alkoholu będzie odpowiadał za wykroczenie /grozi grzywna i zatrzymanie prawa jazdy na czas od 6 miesięcy do lat 3/.
Dodaj komentarz